Михал Витольд Гайда. Святой

Святой
Долго стоял почерневший святой при ограде.
Плащ его липовый спину давно не греет,
зябнет, сутулый.
Завёл себе тайный дневник  скуки ради;
Пусто повсюду: настало  зимнее время,
дома уснули.

Нету людей, а с воронами не поболтаешь.
Из первых снежинок пасьянс составляя ,
трудился,
гадал, когда в небе увидит гусиные стаи.
Но время прилёта доподлинно знают
одни лишь птицы.

Стряхнул наконец с плеч наледь ,сошёл с пьедестала,
посох бросил в кусты , двинул прямой дорогой
на свет подворья.
Там, сидя при чаше,сбросив усталость ,
в приятной компании дни проводил неплохо
под разговоры.

Свой ореол разменяв  на красные  вина,
у барной стойки, на всех похожий,
сидел бы  вечно.
Но  время-оно ведь -  не остановимо,
и служба- не дружба- уйдёт на своё он подножье
поры ждать вешней.

Micha; Witold Gajda - "Malowanie portretu"
 
;wi;tek
D;ugo czeka; przy p;ocie poczernia;y ;wi;ty.
Nie mia; du;ej pociechy z lipowego p;aszcza,
grzbiet odmro;ony.
Z nud;w sobie uk;ada; sekretny pami;tnik;
wsz;dzie pusto, bo dzisiaj zimowy czas nasta;,
u;pione domy.
Nie ma ludzi, a z wron; w polu nie pogada.
Zacz;; stawia; pasjanse z pierwszych p;atk;w ;niegu
na ;wi;tej ksi;dze.
Wr;;y;, kiedy zn;w ujrzy w g;rze g;sie stada,
Chocia; kiedy przylecie;, ptaki dobrze wiedz;,
ale nikt wi;cej.
W ko;cu strz;sn;; l;d z ramion i zlaz; z postumentu.
Rzuci; w krzaki pastora;, id;c wprost ku zorzy
;wiate; gospody.
Tam, siedz;c przy kielichu, z kapot; rozpi;t;
sp;dza; w mi;ej kompanii ka;dy dzionek bo;y,
czuj;c si; m;odym.
Zamieni; aureol; na czerwone wino
i do sto;ka przy barze przywyka; powoli,
ch;tnie by zosta;.
Ale nie da si; w ;yciu tak bez ko;ca p;yn;;,
bo s;u;ba to nie dru;ba. Wr;ci na cokolik,
gdy przyjdzie wiosna.


Рецензии