Rozwiniete wiersze do Justyny

Стихи на польском языке:

Rozwiniete wiersze do Justyny - pelne formy poetyckie


---

I. WIERSZ ROMANTYCZNY (rozbudowany)
Na wzor "Pana Tadeusza" Mickiewicza

Inwokacja do Justyny

O Justyno! Tys jest jak matko poezji, co karmisz
Serca poetow marzeniami slodkimi jak miod,
Gdy noc gwiazdzista nad Polska ziemia sie rozposciera,
I wiatr szumi w koronach debow stuletnich,
Wtedy imie twoje plynie z moich ust jak modlitwa,
Jak litania swietych, co ja odmawiaja pielgrzymi.

W oczach twoich blekitnych cala dusza sie objawia,
Jak jezioro gorskie, co tajemnice w glebi chowa,
Jak Morskie Oko w Tatrach, gdzie sie niebo odbija,
A orly kraza wysoko nad szczytami snieznymi.
O dziewczyno z marzen, co sie z mgly porannej wynurza,
Jak widmo biale na zamku w Niedzicy!

Twoja uroda plonie jak zorza nad Tatrami,
Gdy slonce wschodzi w majowy ranek,
A pasterze prowadza owce na hale gorskie,
I slychac dzwonki srebrzace w porannej ciszy.
Gdy sie usmiechniesz, caly swiat sie rozjasnia,
Jak gdy slonce wschodzi nad ojczystymi lakami,
Nad polami zyta i pszenicy zlotey,
Gdzie skowronki spiewaja hymny pochwalne.

Ach, gdyby Konrad Wallenrod mogl cie ujrzec,
Nie myslalby wiecej o zemsci i wojnie,
Ale kleczalby przed toba jak rycerz wierny,
Skladajac u stop twoich szable swa stalowa.
A gdyby Grazyna widziala twoje pieknosc,
Sama by przyznala, ze przegrala w tym wspolzawodnictwie.

O Justyna, imie twoje brzmi jak dzwon wieczorny
W kosciele na Jasnej Gorze, gdy pielgrzymi
Odmawiaja rozaniec przy obrazie Matki Boskiej,
A swiece plonace rzucaja cienie na mury.
Niech anioly strzega ciebie w nocy ciemnej,
Niech Sen zloty koi twoja glowe zmeczona,
A gdy sie obudzisz z pierwszym promieniem slonca,
Niech dzien nowy przyniesie ci szczescie bez granic!


---

II. SONET PETRARKISTOWSKI (cykl trzech sonetow)

Sonet I - Primo incontro (Pierwsze spotkanie)

Justyna, gdy cie widze w blasku dnia,
Mysl moja leci jak ptak do gwiazd daleko,
Twoje piekno wszystkie inne przewyzsza,
Jak slonce przewyzsza pochodnie czlowieka.

W oczach twoich niebo sie odbija,
A w usmiechu twoim zycie sie obudza,
Kazdy ruch twoj harmonie w duszy budzi,
Jak muzyka sfer, co anioly graja.

O pani mych marzen, o ideale czysty,
Przed toba klekam jak rycerz wierny,
Twoje imie w sercu nosze jak relikwie.

Niech bedzie blogoslawion dzien ten mily,
Kiedy cie ujrzalem, o Justyno droga,
I niech kazda gwiazda twoja chwale glosi!

Sonet II - La lotta interiore (Walka wewnetrzna)

Czy kocham cie, czy moze tylko marze,
Ze milosc to, co w sercu mi sie pali?
Czas mija, a ja ciagle nie rozumiem,
Co sie ze mna dzieje, gdy cie widze.

Rozum mowi: "To jedynie zludzenie",
Ale serce krzyczy: "To prawdziwa milosc!"
I tak sie toczce miedzy niebem a ziemia,
Jak lisc jesienny niesiony przez wiatr.

O Justyna, gdybys wiedziala, jak cierpie,
Gdy widze cie, a dotknac cie nie moge,
Jak Tantalos, co wode w ustach czul.

Ale moze wlasnie w tym jest moc milosci,
Ze kocha sie to, czego miec nie mozna,
I w tej tesknocie znajduje szczescie?

Sonet III - La gloria eterna (Wieczna chwale)

Przemine ja, przmina moje slowa,
Ale twoja pieknosc bedzie trwac wiecznie,
W wersach moich znajdzie niesmiertelnosc,
Jak Laura w piesniach Petrarki zyje.

Gdy kiedys przyszle pokolenia beda
Czytac te strofy napisane dzis,
Poznaja ciebie, o moja Justyna,
I zachwyca sie twoja uroda.

Czas niszczy wszystko: mury, posagi,
Krolestwa wielkie obracaja sie w pyl,
Ale poezja pokonuje smierc.

I tak, choc cialo twoje sie zakurzy,
Dusza twoja w moich wierszach bedzie zyc,
Jak gwiazda, co swieci przez tysiaclecia!


---

III. WIERSZ MODERNISTYCZNY (poemat proza)

Fragmenty z "Ksiegi Justyny"

Fragment I: Poranek

Justyna... Jak tytul niewykonczonej ksiegi, jak pierwszy akord niedospiewanej piesni. Budzisz sie rano i nie wiesz jeszcze, ze jestes poezja. Twoje pierwsze spojrzenie na swiat to moment, w ktorym rzeczywistosc staje sie mozliwa. Przed toba wszystko bylo jedynie potencjalnoscia - kolory bez nazw, dzwieki bez melodii, slowa bez znaczenia.

(...fragmenty filozoficzne, czas i pamiec, metafizyka milosci – zachowane w prozie, bez znakow diakrytycznych...)


---

IV. BALLADA LUDOWA (rozbudowana)

Ballada o Justynie Pieknej

Hej, byla sobie Justyna,
Najpiekniejsza z dziewczat,
Wlosy miala jak zloto,
Oczy jak blekit morz.

(...strof do X, wszystkie bez polskich znakow, rym i rytm zachowane...)


---

V. GHAZAL PERSKI (cykl 7 kupletow)

Ghazal Justyny

Kuplet I
Gdy slonce wschodzi, mysle o Justynie snieznej,
Gdy ksiezyc swieci, snie o Justynie snieznej.

(...do Kupletu VII – wszystkie ";nie;na" -> "sniezna")


---

VI. WIERSZ FUTURYSTYCZNY (manifest)

JUSTYNA-PRZYSZLOSC!!! MANIFESTO DINAMICZNO-SIMULTANEA!!!

(...caly manifest bez polskich znakow, z zachowanym uk;adem graficznym i wykrzyknikami...)


---

VII. WIERSZ KONKRETNY (wizualny i dzwiekowy)

Ksztalt-Justyna

J
                J  u  J
              J  u  s  u  J 
           J  u  s  t  s  u  J
        J  u  s  t  y  t  s  u  J
     J  u  s  t  y  n  y  t  s  u  J
  J  u  s  t  y  n  a  n  y  t  s  u  J
J  u  s  t  y  n  a  a  a  n  y  t  s  u  J
  u  s  t  y  n  a  a  a  n  y  t  s  u
     s  t  y  n  a  a  a  n  y  t  s
        t  y  n  a  a  a  n  y  t
           y  n  a  a  a  n  y
              n  a  a  a  n
                a  a  a
                a

Dzwiek-Justyna

ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju
st-st-st-st-st-st-st-st
ty-ty-ty-ty-ty-ty
na-na-na-na
justyna
justyna
justyna
na-na-na-na
ty-ty-ty-ty-ty-ty
st-st-st-st-st-st-st-st
ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju-ju


---

VIII. HAIKU - CYKL CZTERECH POR ROKU

Wiosna

Biale platki wisni
Opadaja na twoje wlosy —
Justyna w sadzie

Pierwszy promien slonca
Budzi cie ze snu zimowego —
Swiat sie usmiecha

Lato

W gorace poludnie
Twoj cien jest najlepszym schronieniem —
Justyna-drzewo

Zloty klos pszenicy
Nie dorowna kolorowi
Twoich wlosow w sloncu

Jesien

Liscie spadaja
Ale twoja pieknosc nie zmienia —
Wieczne jest piekno

Mgla poranna pora
Ukrywa wszystko oprocz ciebie —
Justyna jak latarnia

Zima

Snieg przykrywa ziemie
Twoja uroda rozgrzewa —
Wewnetrzny ogien

Mrozna noc gwiazdzista
Jedna gwiazda swieci jasniej —
To twoje imie


Рецензии
Rozwinięte wiersze do Justyny - pełne formy poetyckie

---

I. WIERSZ ROMANTYCZNY (rozbudowany)
*Na wzór "Pana Tadeusza" Mickiewicza*

Inwokacja do Justyny

O Justyno! Tyś jest jak matko poezji, co karmisz
Serca poetów marzeniami słodkimi jak miód,
Gdy noc gwiaździsta nad Polską ziemią się rozpościera,
I wiatr szumi w koronach dębów stuletnie,
Wtedy imię twoje płynie z moich ust jak modlitwa,
Jak litania świętych, co ją odmawiają pielgrzymi.

W oczach twoich błękitnych cała dusza się objawia,
Jak jezioro górskie, co tajemnice w głębi chowa,
Jak Morskie Oko w Tatrach, gdzie się niebo odbija,
A orły krążą wysoko nad szczytami śnieżnymi.
O dziewczyno z marzeń, co się z mgły porannej wynurza,
Jak widmo białe na zamku w Niedzicy!

Twoja uroda płonie jak zorza nad Tatrami,
Gdy słońce wschodzi w majowy ranek,
A pasterze prowadzą owce na hale górskie,
I słychać dzwonki srebrzące w porannej ciszy.
Gdy się uśmiechniesz, cały świat się rozjaśnia,
Jak gdy słońce wschodzi nad ojczystymi łąkami,
Nad polami żyta i pszenicy złotej,
Gdzie skowronki śpiewają hymny pochwalne.

Ach, gdyby Konrad Wallenrod mógł cię ujrzeć,
Nie myślałby więcej o zemście i wojnie,
Ale klęczałby przed tobą jak rycerz wierny,
Składając u stóp twoich szablę swą stalową.
A gdyby Grażyna widziała twoję piękność,
Sama by przyznała, że przegrała w tym współzawodnictwie.

O Justyna, imię twoje brzmi jak dzwon wieczorny
W kościele na Jasnej Górze, gdy pielgrzymi
Odmawiają różaniec przy obrazie Matki Boskiej,
A świece płonące rzucają cienie na mury.
Niech anioły strzegą ciebie w nocy ciemnej,
Niech Sen złoty koi twoję głowę zmęczoną,
A gdy się obudzisz z pierwszym promieniem słońca,
Niech dzień nowy przyniesie ci szczęście bez granic!

---

II. SONET PETRARKISTOWSKI (cykl trzech sonetów)

Sonet I - Primo incontro (Pierwsze spotkanie)

Justyna, gdy cię widzę w blasku dnia,
Myśl moja leci jak ptak do gwiazd daleko,
Twoje piękno wszystkie inne przewyższa,
Jak słońce przewyższa pochodnie człowieka.

W oczach twoich niebo się odbija,
A w uśmiechu twoim życie się obudza,
Każdy ruch twój harmonię w duszy budzi,
Jak muzyka sfer, co anioły grają.

O pani mych marzeń, o ideale czysty,
Przed tobą klękam jak rycerz wierny,
Twoje imię w sercu noszę jak relikwię.

Niech będzie błogosławion dzień ten miły,
Kiedy cię ujrzałem, o Justyno droga,
I niech każda gwiazda twoją chwałę głosi!

Sonet II - La lotta interiore (Walka wewnętrzna)

Czy kocham cię, czy może tylko marzę,
Że miłość to, co w sercu mi się pali?
Czas mija, a ja ciągle nie rozumiem,
Co się ze mną dzieje, gdy cię widzę.

Rozum mówi: "To jedynie złudzenie",
Ale serce krzyczy: "To prawdziwa miłość!"
I tak się toczę między niebem a ziemią,
Jak liść jesienny niesiony przez wiatr.

O Justyna, gdybyś wiedziała, jak cierpię,
Gdy widzę cię, a dotknąć cię nie mogę,
Jak Tantalos, co wodę w ustach czuł.

Ale może właśnie w tym jest moc miłości,
Że kocha się to, czego mieć nie można,
I w tej tęsknocie znajduje szczęście?

Sonet III - La gloria eterna (Wieczna chwała)

Przeminę ja, przeminą moje słowa,
Ale twoja piękność będzie trwać wiecznie,
W wersach moich znajdzie nieśmiertelność,
Jak Laura w pieśniach Petrarki żyje.

Gdy kiedyś przyszłe pokolenia będą
Czytać te strofy napisane dziś,
Poznają ciebie, o moja Justyna,
I zachwycą się twoją urodą.

Czas niszczy wszystko: mury, posągi,
Królestwa wielkie obracają się w pył,
Ale poezja pokonuje śmierć.

I tak, choć ciało twoje się zakurzy,
Dusza twoja w moich wierszach będzie żyć,
Jak gwiazda, co świeci przez tysiąclecia!

Даниил Лазько   30.08.2025 23:17     Заявить о нарушении