Empiria

To juz nawet nie zlosc,
Ani gorycz rozpaczy,
Kiedy czlowiek ma dosc,
Lecz nie moze inaczej.

Nie ma w niczym oparcia,
Pusty tulow i glowa,
Biedna dusza tym bardziej,
Bez obrony i chora.

Gdzie jest swiatlosc tam wiara,
Ciemnosc wszystek nakryla,
Znalezc teraz ofiare,
Latwiej niz prowodyra.

Patrzac wstecz widac chmury,
Gdzies schowalo sie slonce,
Naprzod patrzac sa mury,
Swiat skrecony jak w rolce.

Czy to sen jest wplatany,
W terazniejszosc ludzkosci?
Czy to zycie zmieszane,
Z czarna rzeczywistoscia?

Jak wybudzic sie nam,
z tej fantasmogorii,
Bez drastycznych ubytkow,
Bez niszczacej historii?

Czy doswiadczyc smak prawdy
Gornolotnej euforii,
Moze tylko Pan Bog?
Czlowiek zas nie ma prawa do glorii...
24.09.2022
© Copyright: Ilona Kazimierska, 2022

PS wszystkie uwagi oraz fotografie sa autora:
*Empiria - rzeczywistosc etc...


Рецензии