Кшиштоф Камиль Бачиньски Зузоньке

Обожаемая,
Дни-мыльные пузыри выедают  глаза
Больно.
Пространство
Не перейдя,
Подойди:
Мир широк,
Толпы сплывают боком-
остатки выжженных рощ.
С тобой
Поплывем пространством глубоким
Рекой.
Зелень, тишь пересыплю под веками
Рек: солнце на мачте свивается,
Остров, что знал, что знаем.
Он недалёко.
Наш март
С надеждой на наш май.
Зузоньке
Кшиштоф

Krzysztof Kamil Baczynski
Najdrozsza,
dni jak banki mydlem gryza w oczy
to boli.
Przestrzen -
nie da sie przekroczyc
przyjdz tam: -
jest szeroko,
ludzie splyna obojetnie obok -
- pnie wypalonych drzew.
Z toba
poplyniemy przestrzenia: glebokosc
rzeka
seledynowej ciszy przesypie w powiekach
rzeki: owijaja slonce na maszt
wyspa, ktora znamy, ktora znasz,
jest niedaleko.
nasz marzec
z nadzieja na nasz maj
Zuzence
Krzysztof


Рецензии