Zaniedbany talent

*)Trzeba mnie kochac
Trzeba mnie chwalic,
Narzedziem to jest dla szczescia niezbednym,
Odznaka honorowa za trudy zycia!

Warto jest samego siebie zrozumiec,
Odpuscic niedoskonalosci sobie samemu,
najwyzsza jest pora,
Czy ma sens inaczej w ogole domy i miasta budowac?.
Mocne powinne byc fundamenty, przeciez!

Uwierzyc we wlasna wartosc wielkie to jest wyzwanie,
„Na pozniej” wszystko zostawic, o wiele jest prosciej!

Ilu nas takich
ciagle na los zrzedzacych?.
Na zawsze swe talenty bezkarnie porzucamy!

Moze dlatego wlasnie, gwiazdy czesto spadaja,
Bo mdlosci maja patrzac na nas ze smutkiem z gory?!
Ich agonia, slepych oczu spojrzenia w zachwyt i rozkosz wprowadza...

Gluchych scian szlochy i jeki,
Dusz slabych zagroda tandetna,
Falszywych nut rekopisy,
Dla muzykow zabawkowych zbiory...

Niebios wysokosci bezkresne,
Dla talentow odkrytych loty.
Wiecznosci znak zapytania,
dziwnym echem wtoruje ustami niemych.
Dla slepcow bez serca, wabikiem lsni i bez ustanku blyszczy,

W zwierciadlach krzywych,
Najcenniejsze po kawalku co dnia gubimy,
W wachlarzu chytrym, uczucia istotne bezmyslnie chowamy,

Wyobrazenie o swiecie prawdziwym, na stale zmieniamy,
W klauny pod kopula wspolnego cyrku za zycia sie zamieniamy...
20.09.2018
©Ilona Kazimierska

PS wszystkie fotografie sa autorskie


Рецензии