Клоуны стать захотели святыми,
"Больше улыбок!" - их Главный решил:
Фокусник нимбы навесил над ними,
Каждому благость на лоб налепил.
Жители в городе были угрюмы,
Им захотелось веселеньких тем,
Чуть переделаны были костюмы -
Клоунов шутка понравилась всем.
Начали все улыбаться спонтанно,
В гору пошли у торговцев дела,
Стала "святой" вдруг вода из фонтана,
Очень она помогала "от зла!"
Зло – кто профессор, иль в школе – училки,
Все, кто спешат на работу с утра,
Зло – это те, кто глядят без ухмылки,
А кто с ухмылкой – те люди добра!
Начали все улыбаться, смеяться!
Рай на земле: только шутки и смех...
И отовсюду туристы съезжаться
Стали сюда, в Город Счастья Для Всех.
А недовольные, кажется, были,
Что не хотели с весельем дружить,
Фокус был в том, что их всех распилили,
А половинки забыли сложить.
Город весь в блестках и в розовом дыме,
Если есть деньги – сюда надо вам!
Клоуны стать захотели святыми
И местный цирк переделали в храм …
Прочитать статью Михаила Гуськова о том, как появилось понятие "Государь Всея Руси" - Kesedar vezi rusum: http://www.proza.ru/2010/04/02/1039
Город счастья для всех! Метасказ. 4д2
© Copyright: Михаил Гуськов, 2011
Свидетельство о публикации №111020500020
Свидетельство о публикации №111020500020
Рецензии
Спасибо Татьяне Кучинской за перевод этого стихотворения на польский язык:
MIASTO SZCZE,S`CIA DLA WSZYSTKICH!
Blazny pragne,ly stano,c` s`we,tymi,
Pewnego razu pomys`lal weselszy:
« Ro`znicy nie ma mie,dz nami i nimi!»
Kuglarz oreol na czola nalepil.
Widze w tym mies`cie zdawali sie, ciemny,
Bardzo zachcialo sie, tym wesolutkich,
Na nowo znowu skrojone sukienki,
Blazno`w dowcip przypodobal sie, ludziom.
Zacze,li wszyscy us`miechac` sie,, raptem,
Pod go`re poszly u handlarzy sprawy,
Stala sie, « s`wie,to,» i woda z fontanny,
Od zla ona pomogala i biady !
Z`le – kto profesor, albo – wykladowca,
Wszystko kto spieszy sie, w prace tu z rana,
Z`le – to-to te, czyja twarz nie radosna,
A kto z us`miechem – ten dobry i cwany!
Zacze,li wszyscy us`miechac` sie,, s`miac` sie,!
Eden na ziemi: rados`c` do szalen`stwa...
Ze wszystkich stron i turys`ci i gos`cie
Stane,ly zjezdzac` sie, do miasta szcze,s`cia.
Lecz, i przeciwnicy miasta, bywaly,
Ze z wesolos`cio, nie chcieli przyjaz`ni ,
I zapomnialy ulozyc` polo`wki.
Miasto so, w blasku i w ro`zowym dymie ,
Jes`li z pienie,dzmi – to , tu trzeba przybyc`!
Blazny zachcieli zostac` s`wie,tymi ,-
Miejscowy cyrk przerobic` do s`wio,tyni...
Лева-С 12.02.2011 12:29 Заявить о нарушении / Удалить
Танечка, огромное спасибо! Прекрасный перевод. Уже его читали люди и восхищаются твоей работой!
Очень, очень, обрадовала меня!
Ты снова в творческой форме!
Михаил Гуськов 12.02.2011 20:06 Заявить о нарушении / Удалить
MIASTO SZCZĘŚCIA DLA WSZYSTKICH!
-----
Błazny pragnęły stanąć śwętymi,
Pewnego razu pomyślał weselszy:
« Różnicy nie ma międz nami i nimi!»
Kuglarz oreoł na czoła nalepil.
Widze w tym mieście zdawali się ciemny,
Bardzo zachciało się tym wesolutkich,
Na nowo znowu skrojone sukienki,
Błaznów dowcip przypodobał się ludziom.
Zaczęli wszyscy uśmiechać się, raptem,
Pod góre poszły u handlarzy sprawy,
Stała się «świętą» i woda z fontanny,
Od zła ona pomogała i biady !
Źle – kto profesor, albo – wykładowca,
Wszystko kto spieszy się w prace tu z rana,
Źle – to-to te, czyja twarz nie radosna,
A kto z uśmiechem – ten dobry i cwany!
Zaczęli wszyscy uśmiechać się, śmiać się !
Eden na ziemi: radość do szaleństwa...
Ze wszystkich stron i turyści i goście
Stanęły zjeżdżać się do miasta szczęścia.
Lecz, i przeciwnicy miasta, bywały,
Że z wesolością nie chcieli przyjaźni ,
A fokus był w tym , że ich – rozpiłowały ,
I zapomniały ułożyć połówki.
Miasto jest w blasku i w różowym dymie ,
Jeśli z pieniędzmi – to , tu trzeba przybyć!
Błazny zachcieli zostać świętymi ,-
Miejscowy cyrk przerobić do świątyni...
Лева-С 22.02.2011 14:10 Заявить о нарушении / Удалить
Михаил Гуськов 24.09.2019 22:12 • Заявить о нарушении
MIASTO SZCZE,S`CIA DLA WSZYSTKICH!
Blazny pragne,ly stano,c` s`we,tymi,
Pewnego razu pomys`lal weselszy:
« Ro`znicy nie ma mie,dz nami i nimi!»
Kuglarz oreol na czola nalepil.
Widze w tym mies`cie zdawali sie, ciemny,
Bardzo zachcialo sie, tym wesolutkich,
Na nowo znowu skrojone sukienki,
Blazno`w dowcip przypodobal sie, ludziom.
Zacze,li wszyscy us`miechac` sie,, raptem,
Pod go`re poszly u handlarzy sprawy,
Stala sie, « s`wie,to,» i woda z fontanny,
Od zla ona pomogala i biady !
Z`le – kto profesor, albo – wykladowca,
Wszystko kto spieszy sie, w prace tu z rana,
Z`le – to-to te, czyja twarz nie radosna,
A kto z us`miechem – ten dobry i cwany!
Zacze,li wszyscy us`miechac` sie,, s`miac` sie,!
Eden na ziemi: rados`c` do szalen`stwa...
Ze wszystkich stron i turys`ci i gos`cie
Stane,ly zjezdzac` sie, do miasta szcze,s`cia.
Lecz, i przeciwnicy miasta, bywaly,
Ze z wesolos`cio, nie chcieli przyjaz`ni ,
I zapomnialy ulozyc` polo`wki.
Miasto so, w blasku i w ro`zowym dymie ,
Jes`li z pienie,dzmi – to , tu trzeba przybyc`!
Blazny zachcieli zostac` s`wie,tymi ,-
Miejscowy cyrk przerobic` do s`wio,tyni...
Лева-С 12.02.2011 12:29 Заявить о нарушении / Удалить
Танечка, огромное спасибо! Прекрасный перевод. Уже его читали люди и восхищаются твоей работой!
Очень, очень, обрадовала меня!
Ты снова в творческой форме!
Михаил Гуськов 12.02.2011 20:06 Заявить о нарушении / Удалить
MIASTO SZCZĘŚCIA DLA WSZYSTKICH!
-----
Błazny pragnęły stanąć śwętymi,
Pewnego razu pomyślał weselszy:
« Różnicy nie ma międz nami i nimi!»
Kuglarz oreoł na czoła nalepil.
Widze w tym mieście zdawali się ciemny,
Bardzo zachciało się tym wesolutkich,
Na nowo znowu skrojone sukienki,
Błaznów dowcip przypodobał się ludziom.
Zaczęli wszyscy uśmiechać się, raptem,
Pod góre poszły u handlarzy sprawy,
Stała się «świętą» i woda z fontanny,
Od zła ona pomogała i biady !
Źle – kto profesor, albo – wykładowca,
Wszystko kto spieszy się w prace tu z rana,
Źle – to-to te, czyja twarz nie radosna,
A kto z uśmiechem – ten dobry i cwany!
Zaczęli wszyscy uśmiechać się, śmiać się !
Eden na ziemi: radość do szaleństwa...
Ze wszystkich stron i turyści i goście
Stanęły zjeżdżać się do miasta szczęścia.
Lecz, i przeciwnicy miasta, bywały,
Że z wesolością nie chcieli przyjaźni ,
A fokus był w tym , że ich – rozpiłowały ,
I zapomniały ułożyć połówki.
Miasto jest w blasku i w różowym dymie ,
Jeśli z pieniędzmi – to , tu trzeba przybyć!
Błazny zachcieli zostać świętymi ,-
Miejscowy cyrk przerobić do świątyni...
Лева-С 22.02.2011 14:10 Заявить о нарушении / Удалить
Михаил Гуськов 24.09.2019 22:12 • Заявить о нарушении
На это произведение написано 46 рецензий, здесь отображается последняя, остальные - в полном списке.