Zolw
Zdumiony swiatem
Zostawil dol
Szklana krate
Nie wroci wiec
Idzie na przod
Na swiata kres
Idzie jak w szturm
Wieczysty dom
Ktos zatrzymal
Ku oknu lgnal
Swyma oczyma
Chrupania dzwiek
Stal sie lupem
Rozerwal lek
Az skorupe
Juz ciemna krew
Na podlodze
Nie wolno wbrew
Ten zmarl w drodze
Zielony zolw
Moje zycie
Nie trzeba slow
Zapomnijcie
Свидетельство о публикации №106022601830