Listopadowa jesien

Алла Польская
LISTOPADOWA JESIEN
 

Znow pozolkle liscie,
Marzna gole drzewa.
Odlecialy ptaki,
Nikt nam juz nie spiewa.

Wrony tylko kracza,
Znowu szaro-buro
Koty nie miaucza,
Na duszy ponuro.

Ludzie po chalupach
Tluste dania jedza,
Lampiony na slupach
Mgla owiane swieca.

Lato bylo cudne,
Babie lato swietne.
Teraz bedzie smutno,
Smog, powietrze wredne.

Zima zapowiada
Niespodzianek dzwonek.
W koncu listopada
Bedzie krotszy dzionek.

Czas tak szybko leci,
Wiec zima na krotko.
Nam aktywne zycie
Z poetycka notka.

09-11-2019
              ***
AP (wersja oryginalna)