Mi wolaja objecia rak
Milych twych,
Zeby ukrasc na zawsze cie
Z rozlak zlych.
Mikola Dragan
* * *
Ty ukradnij mnie z rozlak okrutnych,
Moj dom mroczny i nieprzytulny,
Ty od mek mnie chron ciezkich, przeroznych,
By swiat byl dla nas zawsze wspolny.
Zebym oprzec sie mogla o ramie,
Takie mocne, szerokie, bezpieczne,
I tak slodko sie zrobi na sercu,–
Nasza milosc i swiat beda wieczne.
W szczodry kielich mocnego wina
Wleje cala opieke i czulosc,
Ty wypijesz, jak swit noc wypija,
Tetno serca mojego odczujesz.
Я в обійми твоїх ніжних рук
Хочу впасти,
Щоб тебе назавжди у розлук,
Мила, вкрасти.
Микола Драган
* * *
Ти вкради мене у розлук,
Тут незатишно, холодно, сіро,
Щоб позбулося серце мук,
Щоб не плакало і не боліло.
Прихилюся я на плече,
Таке сильне, міцне і надійне,
І відчую солодкий щем,
Що в розлуці плекала так вірно.
В щедрий келих п’янкого вина
Виллю всю свою ніжність і ласку,–
Випий, милий, усе до дна,
Ніч ця зоряна схожа на казку.